poniedziałek, 24 czerwca 2013

Motel Plitvice

Na wycieczkę śladami wojny domowej w byłej Jugosławii poświęciliśmy jeden dzień naszej ostatniej, zeszłorocznej wyprawy do Chorwacji. W Dalmacji jest takich śladów stosunkowo niewiele. W kilku miejscach nie trzeba ich jednak nawet szukać, bo po prostu zauważa się je bez trudu. Tak było z luksusowym kiedyś Motelem Plitvice niedaleko Maslenicy. Na jego pozostałości natrafiliśmy jadąc do Parku Narodowego Paklenica. Zwiedziliśmy je z zapartym tchem.

Zbudowany w połowie lat 80-tych przy drodze do Narodowego Parku Plitvickich Jezior ośrodek był ciekawą opcją wypoczynkową dla zamożniejszych Jugosłowian. Kilkadziesiąt pokoi z pięknym widokiem na cieśninę Novsko ždrilo, spory teren, restauracja, basen, czyli wszystko, czego potrzebuje leniwy urlopowicz...

W czasie wojny wszystko się zmieniło. Na początku był kryjówką dla serbskich rebeliantów. Później stacjonowały tu siły rozjemcze UNPROFOR. Po "Operacji Maslenica" w 1993 roku (ofensywa Chorwatów mająca na celu odzyskanie terenów w północnej Dalmacji i odłączenie Liki od Serbskiej Krajiny) zajęły go wojska chorwackie. W ich rękach pozostał już do końca wojny. Był cenną zdobyczą ze względu na swoje położenie.

Po zakończeniu konfliktu ośrodek kupił za 200 tysięcy marek prywatny inwestor. Z rewitalizacją czekał jednak na odbudowę wysadzonego w 1991 roku mostu w Maslenicy, czyli istotnej części głównej drogi do Zadaru. Nie doczekał się. Most postawiono dopiero w 2005 roku. Do tego czasu motel do reszty popadł w ruinę. 

Dziś straszy pustym basenem, śladami po kulach w ścianach i wszechobecnymi butami pozostawionymi przez żołnierzy. Wciąż czeka na kogoś, kto przywróci go do stanu z lat świetności.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Tutaj wyraź swoją opinię

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...